Wtorek był fantastycznym dniem w pełni meksykańskim. Najpierw zuchy poznawały meksykańskie stroje. Każdej z szóstek zostały przydzielone kolory, które miały być ich znakiem rozpoznawczym i zaczęło się…. Szycie, malowanie, wycinanie, powstały wspaniałe stroje. Chicas przyozdabiały swoje spódnice, haftowały i malowały. Ninos natomiast zdobiły swoje sombrero i poncho. Zaskakujące było jak pięknie wszyscy operowali igłą i nitką, jedynie nawlekanie muliny na igiełkę okazało się nie lada wyzwaniem. Jak już wszystkie stroje były gotowe to zaczęła się zabawa. Mariachi udali się na lekcję gry na ukulele. Senioritas wykonywały swoje kastaniety, by razem z mariachi móc grać naszą piosenkę. Jak już były stroje i była muzyka to oczywiście była też fiesta 🥳🥳🥳🥳 Tańce, hulanki, swawole i… zuchy poszły wyczerpane spać 😁